Do języka prawnego termin ludobójstwo wszedł za sprawą Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa podpisanej 9 grudnia 1948 r.
Wymordowanie przez Ukraińców w kilkunastu miejscowościach na Kresach we wrześniu 1939. roku wszystkich lub prawie wszystkich mieszkańców ze względu na ich narodowość bezwzględnie należy uznać za ludobójstwo. Natomiast sposób dokonywania zbrodni pozwala na używanie definicji „ludobójstwa okrutnego, straszliwego”, opisanego przez prof. Ryszarda Szawłowskiego we wstępie do monumentalnego i pionierskiego opracowania Władysława i Ewy Siemaszko „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939 – 1945”.
17 września 1939 roku, w dniu agresji Związku Sowieckiego na Polskę bojówki OUN z udziałem chłopów ukraińskich dokonały napadów na ludność polską oraz żołnierzy WP w kilkuset miejscowościach Wołynia, Małopolski Wschodniej oraz Lubelszczyzny.
We wsi Bartatów pow. Gródek Jagielloński ukraińskie bojówki zamordowały, 3. miejscowych Polaków a 1. ciężko ranili oraz zatrzymywali uciekinierów i gromadzili w stodole. Wieczorem wszystkich zamordowali, a ciała ofiar spalili w stodole – ponad 50 osób. Łącznie ofiarą ich padło ponad 53. Polaków.
We wsi Dryszczów pow. Brzeżany bojówka OUN rozbroiła dwie drużyny żołnierzy WP, którzy od strony Złoczowa szukali przejścia przez wieś Koniuchy do granicy, a następnie wszystkich wymordowała w pobliskim lesie, około 20. żołnierzy. Natomiast: „Miejscowi Ukraińcy zamordowali 32. Polaków, przeważnie dzieci w wieku szkolnym i młodsze oraz Piotra Żaka, byłego sołtysa” („Antypolska akcja nacjonalistów ukraińskich w Małopolsce Wschodniej w świetle dokumentów Rady Głównej Opiekuńczej 1943 – 1944”, wstęp i opracowanie L. Kulińska i A. Roliński, Kraków 2003, s. 12 – 14).
We wsi Jasienica Solna pow. Drohobycz bojówkarze OUN otoczyli odpoczywających w stodole 15. żołnierzy WP, zamknęli wrota i podpalili – żołnierze spłonęli żywcem.
W lasach Nadleśnictwa Karpiłówka pow. Sarny banda chłopów ukraińskich pod wodzą Wasyla Romanowa napadła na gajówkę: po wybiciu szyb postrzelili gajowego Józefa Kałamarza, rannego przywiązali do ławy powrozem i przerżnęli w poprzek brzucha; jego żonę Otylię zawlekli do stodoły, gdzie ją zbiorowo zgwałcili i zamordowali; podpalili gajówkę i w ogień wrzucili ich trójkę małych dzieci (Siemaszko…, s. 809).
We wsi Soroki pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali 13. Polaków: policjanta z posterunku we wsi Zubrzec o nazwisku Bratek oraz 12 osób z trzech polskich rodzin.
W miasteczku Stepań pow. Kostopol uzbrojeni Ukraińcy oraz kilku Żydów brutalnie aresztowało kilkudziesięciu Polaków pełniących różne funkcje w Stepaniu, oraz uciekinierów z Polski centralnej i zamknęli ich w opanowanym posterunku, po czym sterroryzowali miasteczko; wcześniej rozbroili posterunek, raniąc dwóch policjantów, pozostali uciekli. (Edward Kwiatkowski: „Życiorys Wołyniaka. Wspomnienia z lat 1929-1972”. Opracowanie: Franciszek Burdzy, „Zeszyty łukowieckie”, nr 11 – 12, Październik 2005 – Grudzień 2006).
We wsi Taurów pow. Brzeżany bojówka OUN rozbroiła i wymordowała 20-osobowy oddział żołnierzy WP podążający do granicy z Rumunią, a wieziony przez nich na 12. wozach sprzęt wojskowy został zrabowany, razem z końmi: „17 września 1939 r. podczas wycofywania się oddziałów Wojska Polskiego w kierunku granicy rumuńskiej, do wsi Taurów przyjechał 20- osobowy oddział żołnierzy polskich, z 12. wozami taborowymi. Przewozili oni sprzęt wojskowy. Błądzącym żołnierzom zaofiarował pomoc miejscowy Ukrainiec o nazwisku Semko Mowczka „Szalej”, który zaprowadził zmęczonych żołnierzy za wieś do wąwozu, gdzie już czekali uzbrojeni bojówkarze OUN. Rozbroili kompletnie zaskoczonych żołnierzy i wymordowali. Zwłoki zakopano w miejscu mordu, tabor z końmi i sprzętem zagrabiono. Naocznym świadkiem był mieszkaniec Taurowa, Bolesław Kozakiewicz, który przekazał tę informację Bronisławowi Lenartowiczowi” (Lucyna Kulińska: „Preludium zbrodni. Nacjonalizm ukraiński na Brzeżańszczyźnie w latach 1922-1941”, w: Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich. Seria pod redakcją Witolda Listowskiego, Kędzierzyn-Koźle 2012).
We wsi Żuków pow. Brzeżany bojówka OUN zamordowała 8. żołnierzy WP śpiących w stodole. Zeznanie podpisane pseudonimem „Wicher”. W drugim zeznaniu znajduje się wykaz pomordowanych w Żukowie Polaków: 1. Chamar Aleksander lat 60; 2. Chamar Anastazja lat 60, żona Aleksa; 3. Chamar Mikołaj lat 55; 4. Chamar Anna lat 48 żona Mikołaja; 5. Chamar Eudokia lat 20 córka Mikołaja; 6. Pietruszewski Piotr lat 32; 7. Trzaskowski Mikołaj lat 29 (Lucyna Kulińska: Preludium zbrodni…, jw.).
W majątku Romanówka pow. Łuck 17 września chłopi ukraińscy ze wsi Nemir i Tychotyn uzbrojeni i podpici, z czerwonymi opaskami, zażądali złożenia broni przez oddział WP. Po odmowie w dniu 18 września zaatakowali polski oddział. Po kilkugodzinnej walce, gdy pojawił się oddział sowiecki, Polacy złożyli broń. Ukraińcy pozdzierali z żołnierzy mundury, powiązali i wraz z rannymi — razem około 50. żołnierzy — załadowali na kilka dużych wozów drabiniastych. Kłując bagnetami leżących na wozach, zawieźli ich nad przepływającą w pobliżu rzekę Stochód i tam potopili. (Siemaszko…, s. 634 – 635).
17 września 2020 r. zapłonął znicz Obozu Wszechpolskiego przy tablicy poświęconej pamięci Polaków pomordowanych przez Ukraińców w ponad 2000. miejscowościach Wołynia i kresów południowo-wschodnich R. P. w latach 1939-1947.
Obóz Wszechpolski oddaje cześć wszystkim pomordowanym przez Ukraińców, Polakom.
Czołem Wielkiej Polsce!