ROZWAŻANIA ŚWIĄTECZNE

W chwili uroczystej, gdy obchodzimy rocznicę, symbolizującą przełomowy moment w dziejach chrześcijańskiej ludzkości, gdy myśli nasze odrywają się od naszej rzeczywistości i przenoszą się w świat wyższy, doskonały i niewzruszony w swym wiecznym pięknie, którego zwiastunem, przedstawicielem i symbolem stało się Boskie Dzieciątko urodzone w Betlejem, godzi się zawiesić na ten czas szermierkę ziemską, ludzką, aby wraz z całym światem chrześcijańskim i katolickim oddać hołd Temu, który przyszedł na świat po to, żeby przez Swoje cierpienia otworzyć nam wrota Królestwa Bożego.

Czasy, które obecnie przeżywamy, są groźne, gdyż ścierają się na świecie dwie moce, dwa symbole, dwie idee. Idea chrześcijańska, katolicka, idea dobra i światła, idea odkupienia i przebaczenia, z ideą zaprzeczenia, buntu, gwałtu i ciemnoty duchowej. My narodowcy jesteśmy narzędziami i staramy się być wykonawcami idei dobra, która, sprowadzona do poziomu świata poglądowego i politycznego, nosi miano idei solidarności i dobra rodziny i narodu jako pierwszej formy doskonałości ludzkiego życia doczesnego. Dlatego też jesteśmy wszyscy pod sztandarami Chrystusa, który 2022 lata temu narodził się w Betlejem.

Walka polityczna wewnątrz narodów w imię pewnych zasad i form rządzenia prowadzona jest w świecie idei, której najwyższym i najdoskonalszym wyrazem jest religia katolicka i wszystko, co ta religia nam daje, jedynie fragmentem tej walki, która wre od wieków i którą znamy jako walkę zła z dobrem, jako walkę Szatana z Bogiem. My dobrze wiemy, że bez mocy piekielnych, bez sprzysiężenia wszystkich potęg zła, nie mógłby istnieć na Zachodzie taki system rządzenia, który nie tylko tępi bez litości wszystko, co w tej czy innej formie pozostaje na służbie Boga, ale niszczy również nawet tych, co nie chcą brać czynnego udziału w tej walce z Bogiem i z tym, co przez Boga zostało nakazane. Jednak nie tylko na Zachodzie ujawnia się ta walka prowadzona przeciw Bogu i przeciw zasadom głoszonym przez Syna Bożego.

Po drugiej stronie granicy słyszymy echa wojny, prowadzonej przez ambitnych i zaślepionych ludzi. Jesteśmy świadkami ataków na kościół katolicki, ataków na chrześcijaństwo, ataków na Boga. I na Ukrainie i w Niemczech atak różny w swych przejawach i formach, podobny jednak w treści i w czasie stara się podeptać to, co dla nas jest nietykalną świątynią — nasze poczucie chrystianizmu i nasze oddanie się zasadom i dogmatom kościoła katolickiego.

I walka ta, która dookoła nas się toczy, nie zatrzymuje się niestety na naszych granicach, lecz wpełza do nas, zagraża nam. Dusze polskie do celów szatańskich werbuje się na wszystkich odcinkach naszego życia. I temu musimy się przeciwstawić, musimy z tym jako chrześcijanie, dobrzy katolicy i dobrzy narodowcy walczyć.

Musimy pamiętać, że ten odcinek naszej walki jest odcinkiem świętym, a walka nasza świętą wojną, wyprawą krzyżową wrogom Chrystusowym.

My narodowcy polscy, jesteśmy umieszczeni w centrum tej walki, jesteśmy też najpewniejszą częścią armii Chrystusowej w tej części świata. I dlatego też dzieląc się opłatkiem z bliskimi przy stole wigilijnym, musimy sobie powiedzieć: Chrystus w Polsce zwycięży.

Czołem Wielkiej Polsce!